Po lekcjach Julia umówiła się z Pauliną pod galerią, ponieważ musiały kupić sukienki na jutrzejsze wesele. Gdy Julia przyjechała pod budynek bratowa już czekała. Weszły do środka i spędziły tam dobrych kilka godzin. Znalazły to czego szukały. Julia kupiła (klik) , a Paulina (klik) Były bardzo zadowolone ze swojego zakupu. Wchodząc do domu poczuły wspaniały zapach dochodzący z kuchni. Weszły do pomieszczenia w którym stał Mikołaj i nakładał kolację na talerze.
- Mmm, jak ślicznie pachnie. - rzuciła Paulina podchodząc do swojego chłopaka i całując go w usta.
- Jeszcze lepiej smakuje. - odparł Mikołaj.
- Nie wątpię. - uśmiechnęła się Julia biorąc pierwszego kęsa.
Po wspaniałej kolacji wszyscy poszli do swoich pokoi, aby przygotować się na jutrzejszą imprezę ponieważ wyjeżdżali wcześnie rano. Po pewnym czasie Julia usłyszała dzwonek do drzwi. Z tego powodu, że było dosyć późno pobiegła szybko otworzyć, aby nie obudzić Mikołaja i Pauliny. Otwierając szybko tego pożałowała, spróbowała je zamknąć, ale osoba stojąca po drugiej stronie nie pozwoliła jej na to zagradzając nogą.
- Czego chcesz ? - syknęła Julia.
- Nie odbierasz ode mnie telefonów, nie odzywasz się, nie piszesz, stęskniłem się. - Piotr otworzył szerzej drzwi i wszedł do środka.
- Wyjdź stąd. - burknęła dziewczyna cofając się dwa kroki w tył.
- Julia, nie bądź niemiła. Ubieraj się idziemy do mnie. - rzucił Piotr.
- Nigdzie z tobą nie idę. - szepnęła Julia. W tej samej chwili poczuła silny ból na twarzy. Popatrzyła przestraszonymi oczami na Piotra i skierowała się do pokoju. Ubrała się ciepło, do torby schowała portfel, gumy i napisała sms-a do Olka.
Olek: 'Przyjdź szybko, potrzebuję Cię'
Wyszła i zobaczyła, że Piotr rozmawia z Mikołajem.
- Julia nie mówiłaś, że się z kimś spotykasz. - rzucił Mikołaj i objął siostrę ramieniem,
- A jakoś tak nie było okazji. - szepnęła dziewczyna. Mikołaj zauważył, że coś jest nie tak, za dobrze ją znał, jednak postanowił, żę później z nią o tym porozmawia.
- Tylko nie wracaj zbyt późno. - krzyknął brat odchodząc w stronę swojej sypialni. Dziewczyna razem z Piotrkiem wyszła do zaparkowanego trochę dalej auta. Schowała telefon do torby, po czym ją upuściła, a jej cała zawartość rozsypała się po chodniku.
- Ruszaj się. - krzyknął Piotr.
- Nigdzie z tobą nie jadę, jeszcze to do ciebie nie dotarło ? Nie kocham cie. - syknęła, jednak szybko tego pożałowała, ponieważ po raz kolejny poczuła silny ból. Złapał dziewczynę za ramię i pociągnął w stronę samochodu. Zaczęła się wyrywać, jednak uścisk był tak mocny, że wiedziała, że jest na przegranej pozycji. Płakała i krzyczała jednak ulice były puste. Nie miała już siły się wyrywać, więc pozwoliła aby prowadził jej ciało.
- Puść ją. - usłyszała znajomy głos. Chłopak rozluźnił uścisk. - Głuchy jesteś ? Masz ją puścić. - krzyknął Olek podchodząc bliżej. Piotr wsadził Julię do auta i zamknął drzwi. Dziewczyna zaczęła się rzucać, bić pięściami w szybę, szukać jakiegokolwiek wyjścia jednak to nic nie dało.
- Odsuń się gówniarzu. - syknął Piotr do Olka, który zablokował mu wejście do auta.
- Wypuść Julię. - warknął chłopak.
- Albo się odsuniesz, albo załatwimy to inaczej. - zaśmiał się ironicznie i w tym momencie poczuł pierwsze uderzenie i upadł na śnieg. Szybko się podniósł oddając Olkowi. Zaczęli się bić, a dziewczyna siedziała w samochodzie i nie wiedziała co zrobić. Mężczyźni szarpali się i przewracali po ziemi. W pewnym momencie Olek wyrwał kluczyki i otworzył pojazd. Julia szybko wybiegła z auta. Olek podszedł do Piotra, który leżał na ziemi.
- Nigdy więcej się do niej nie zbliżaj. - warknął i kopnął z całej siły leżącego. Julia cicho pisnęła.
- Olek przestań, nie warto. - szepnęła cała zapłakana. Chłopak podszedł, objął przyjaciółkę i razem poszli do jej domu.
****
Julia wstała w nie najlepszym nastroju na jakąkolwiek zabawę, jednak wiedziała, że musi się wziąć w garść, pojechać do Krakowa i dobrze się bawić. Wzięła prysznic, zapakowała wszystkie potrzebne rzeczy do auta i około 7 byli już w drodze. Podróż nie sprawiła im większych trudności i o 12 byli już na miejscu. Zajęli swoje pokoje w hotelu wynajętym specjalnie dla gości i zaczęli przygotowywać się na uroczystość, która rozpoczynała się o 14. Z każdą minutą do hotelu przybywały nowe osoby a atmosfera zaczęła robić się coraz bardziej nerwowa. Na 10 minut przed rozpoczęciem ceremonii wszyscy zaproszeni siedzieli już w kościele czekając na pannę młodą. W pewnym momencie rozbrzmiała melodia weselna, a wielkimi drzwiami do świątyni weszła młoda dama ubrana w długą, białą suknię ślubną. Na twarzach gości zagościł uśmiech. Nabożeństwo nie trwało dłużej jak dwie godziny i można było zauważyć, że było zapięte na ostatni guzik. Po złożeniu życzeń wszyscy udali się do małego eleganckiego pałacyku na obrzeżach Krakowa, w którym miało odbyć się wesele. Na wstępie państwo młodzi zatańczyli 'wolnego' a następnie został wzniesiony toast. Po oficjalnej części zaczęła się zabawa. W pewnym momencie do Julii podeszła Sandra - młodsza siostra panny młodej.
- Juliaaaa jak ja cię dawno widziałam. - krzyknęła kuzynka.
- Yyyy Sandra ?! - niepewnym głosem zapytała Julia.
- No tak, co ty mnie nie pamiętasz ?
- No trochę się zmieniłaś, nie powiem, że nie. - uśmiechnęła się do Sandry.
- Cześć skarbie, przepraszam za spóźnienie, nie mogłem wcześniej. - w pewnym momencie do Sandry podszedł wysoki brunet całując ją w policzek.
- Nic cię nie ominęło, ale teraz chcę żebyś kogoś poznał. To jest moja kuzynka Julia. - chłopak odwrócił się w stronę dziewczyny i nie mógł uwierzyć własnym oczom. Na twarzy Julki malowało się zdziwienie i smutek jednak nie chciała tego dać po sobie poznać.
- Cześć, Julia. - wyciągnęła rękę w stronę chłopaka a jej oczy zaszkliły się.
- Cześć, Marcin. - uścisnął lekko jej dłoń jakby nie chciał jej skrzywdzić,
- Przepraszam was, ale muszę się przewietrzyć. - głos jej się załamał, szybkim krokiem wyszła z sali. Gdy wybiegła na zewnątrz wzięła głęboki wdech i podparła się jedną ręką o ścianę po czym wybuchnęła głośnym płaczem.
O rany ;o
OdpowiedzUsuńno nie ! nie ! nie !
OdpowiedzUsuńMarcin T.T
Wspomnienia wróciły..
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia - oni muszą być razem ! ;*
Uzależniona.
D: JESZCZE?!
OdpowiedzUsuńej no fajne :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.vaffanculo-daisy.blogspot.com oraz www.uzaleznionaodjegoslow.blogspot.com :)
P.S. przepraszam za spam
Cudowne! czekam jak zawsze na nowość :D i zapraszam do mnie! :)
OdpowiedzUsuńpisz.. pisz.. pisz.. pisz.. już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów <3
OdpowiedzUsuń